Co za dzionek – od ósmej na uczelni, a potem na dodatek tysiące sprawunków do załatwienia. Nareszcie jednak dotarłam do domku. Tak jakoś nie mam dzisiaj nastroju, więc zapewne się położę, przykryję kołdrą i będę marudzić. Czas goni, zbieram się więc, ale wklejam jeszcze dekoracyjne nowinki. Napiszcie proszę, jeżeli rzuci się Wam w oczy jakaś ciekawostka. Zachęcam do wizyty:
Quadrat.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz